
A. M. Jopek, Ale jestem.
Co łączy wyśpiewany tekst z poglądami niejakiego Pascala? Nie, nie tego, który pod czujnym okiem Kluska gotuje na wizji pyszności ;)
Przypominam kontekst (podręcznik - kl.II, cz. 2.):
Ostatecznie bowiem, czymże jest człowiek w przyrodzie? Nicością wobec nieskończoności, wszystkim wobec nicości, pośrodkiem między niczym a wszystkim.
(...)
Żeglujemy po szerokim przestworzu, wciąż niepewni i chwiejni, popychani od jednego do drugiego krańca. Czegokolwiek chcielibyśmy się uczepić, wraz się chwieje i oddala; a jeśli podążamy za tym, wymyka się, wyślizguje się i wiekuiście ulatnia.
(...)
Wielkość człowieka jest wielka w tym, że zna on swoją nędzę.
Drzewo nie zna swojej nędzy.
Nędzą tedy jest czuć swoją nędzę, ale wielkością jest wiedzieć, że się jest nędznym.
Drzewo nie zna swojej nędzy.
Nędzą tedy jest czuć swoją nędzę, ale wielkością jest wiedzieć, że się jest nędznym.
(...)
Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. (...) Ale gdyby nawet wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera - i zna przewagę, którą świat ma nad nim. Wszechświat nic o tym nie wie.
Konkursik: znajdź wiersz lub piosenkę, które ukazują człowieka w podobnym świetle (teksty spoza podręcznika!).
Nagroda: ocena i uścisk ręki prezesa :)
Termin: do 29 kwietnia.
Propozycje można zgłaszać w komentarzach pod notką.
Wisława Szymborska
OdpowiedzUsuńMILCZENIE ROŚLIN
Jednostronna znajomość między mną a wami
rozwija się nie najgorzej.
Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.
Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
nad niektórymi schylam się specjalnie,
a ku niektórym z was zadzieram głowę.
Macie u mnie imiona:
klon, łopian, przylaszczka,
wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka,
a ja u was żadnego.
Podróż nasza jest wspólna.
W czasie wspólnych podróży rozmawia się przecież,
wymienia się uwagi choćby o pogodzie,
albo o stacjach mijanych w rozpędzie.
Nie brakłoby tematów, bo łączy nas wiele.
Ta sama gwiazda trzyma nas w zasięgu.
Rzucamy cienie na tych samych prawach.
Próbujemy coś wiedzieć, każde na swój sposób,
a to, czego nie wiemy, to też podobieństwo.
Objaśnię jak potrafię, tylko zapytajcie:
co to takiego oglądać oczami,
po co serce mi bije
i czemu moje ciało nie zakorzenione.
Ale jak odpowiadać na niestawiane pytania,
jeśli w dodatku jest się kimś
tak bardzo dla was nikim.
Porośla, zagajniki, łąki i szuwary –
wszystko, co do was mówię, to monolog,
i nie wy go słuchacie.
Rozmowa z wami konieczna jest i niemożliwa.
Pilna w życiu pospiesznym
i odłożona na nigdy.
(W. Szymborska, Widok z ziarnkiem piasku, Poznań 1996)
źródło : http://www.sciaga.pl/tekst/14992-15-milczenie_roslin_wislawy_szymborskiej_interpretacja_wiersza