Dwa miesiące intensywnej pracy, potu, łez oraz ... nie, na szczęście obyło się bez krwi ;) - i oto 7 maja w pszowskim MOK-u miała miejsce premiera sztuki pt. "Candy".
Książka Brooksa, na kanwie której powstał nasz spektakl, to historia nastoletniej narkomanki, Candy. Pewnego dnia na jej drodze staje Joe...
Spotkanie na dworcu:
Pierwsza rozmowa:
Na ulicach Londynu:
Iggy i Candy w melinie:
Spotkanie na dworcu:
Pierwsza rozmowa:
Na ulicach Londynu:
Iggy i Candy w melinie:
Gina pełni obowiązki starszej siostry, czyli: "Joe, co ty robisz?! Zwariowałeś?!"
Rozmowy o nałogu:
Iggy przyjeżdża po swoją własność:
I wreszcie:
Dziękuję za współpracę ekipie... jak to się nazwaliśmy? Profesjonalnych amatorów? :D
Ali Pietrzak - odtwórczyni roli Giny i jednocześnie autorce scenariusza, która dzielnie znosiła kolejne zmiany, jakim poddawano tekst sztuki.
Julii Fudalej (Candy) i Michałowi Klubie (Joe), którzy wcielili się w główne role. Julia poradziła sobie świetnie z pamięciowym opanowaniem przeeeeobszernego tekstu, Michał uczył się roli i spędzał czas na próbach w najgorętszym dla trzecioklasistów okresie: tuż przed egzaminami gimnazjalnymi.
Sebastianowi Pustelnikowi - za pomysły, wprowadzany element twórczego chaosu ;) i zaangażowanie w postać Iggy'ego - dilera i "opiekuna" Candy.
Arturowi Frankowskiemu i Szymonowi Piechaczkowi, którzy zmierzyli się z ciężarem ról narkomanów grasujących ciemną nocą po londyńskich ulicach.
Amadeuszowi Gontarczykowi - ochroniarzowi narkotykowego bossa i specowi od węzłów ;)
oraz ekipie technicznej:
Dawidowi Skóreckiemu, Dawidowi Wiertelakowi i Przemkowi Glencowi (światło i nagłośnienie),
Darkowi Mandryszowi oraz Szymonowi Markowi (efekty specjalne), który wspierał nas mimo choroby.
Wiktorii Fibic - pomysłodawczyni plakatu, specowi od charakteryzacji, która ostatecznie podjęła się odpowiedzialnej roli suflera ;) oraz Karolinie Cieślik - współautorce plakatu zapowiadającego sztukę.
I wreszcie:
Dziękuję za współpracę ekipie... jak to się nazwaliśmy? Profesjonalnych amatorów? :D
Ali Pietrzak - odtwórczyni roli Giny i jednocześnie autorce scenariusza, która dzielnie znosiła kolejne zmiany, jakim poddawano tekst sztuki.
Julii Fudalej (Candy) i Michałowi Klubie (Joe), którzy wcielili się w główne role. Julia poradziła sobie świetnie z pamięciowym opanowaniem przeeeeobszernego tekstu, Michał uczył się roli i spędzał czas na próbach w najgorętszym dla trzecioklasistów okresie: tuż przed egzaminami gimnazjalnymi.
Sebastianowi Pustelnikowi - za pomysły, wprowadzany element twórczego chaosu ;) i zaangażowanie w postać Iggy'ego - dilera i "opiekuna" Candy.
Arturowi Frankowskiemu i Szymonowi Piechaczkowi, którzy zmierzyli się z ciężarem ról narkomanów grasujących ciemną nocą po londyńskich ulicach.
Amadeuszowi Gontarczykowi - ochroniarzowi narkotykowego bossa i specowi od węzłów ;)
oraz ekipie technicznej:
Dawidowi Skóreckiemu, Dawidowi Wiertelakowi i Przemkowi Glencowi (światło i nagłośnienie),
Darkowi Mandryszowi oraz Szymonowi Markowi (efekty specjalne), który wspierał nas mimo choroby.
Wiktorii Fibic - pomysłodawczyni plakatu, specowi od charakteryzacji, która ostatecznie podjęła się odpowiedzialnej roli suflera ;) oraz Karolinie Cieślik - współautorce plakatu zapowiadającego sztukę.
Ze względu na wielość miejsc akcji zdecydowaliśmy się na pionierskie - w naszych warunkach - wykorzystanie możliwości, jakich dostarcza współczesna technika. Zamiast tradycyjnej scenografii posłużyliśmy się - co widać na niektórych zdjęciach - rzutnikiem multimedialnym.
I w tym miejscu wielkie, wielkie podziękowania dla Dyrektora MOK-u, Pana Michała Lorka i pracowników obsługi technicznej: bez ich pomysłowości, zaangażowania i pomocy nie zdziałalibyśmy wiele.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń