środa, 8 kwietnia 2009

Nawet z czarnej dziury znajdziesz wyjście…

„Pamiętnik narkomanki” autorstwa Barbary Rosiek jest książką niezwykłą choćby dlatego, że opartą na faktach. Właściwie jest to pamiętnik samej autorki.

Barbara Rosiek urodziła się w roku 1985 w Częstochowie. Jest psycholożką kliniczną, pisarką oraz poetką. Napisała jeszcze kilka innych książek o podobnej tematyce, a jedna z nich dotyczy schizofrenii.

Książka przede wszystkim opisuje zmagania z narkomanią. Chorobą, która podobnie jak alkoholizm, kiedy już człowieka dopadnie, towarzyszy mu zawsze...

W swoich wspomnieniach odsłania mechanizmy popadania w uzależnienie. Cóż, zaczyna się od "niewinnej" dawki narkotyku wziętej z ciekawości, dla tzw. towarzystwa, z przekory, później wpada się szybko w prawdziwą narkomanię, która zazwyczaj kończy się śmiercią.

Książka ta zmusza do myślenia. Mnie pomogła zrozumieć, że nie należy przejmować się głupstwami, błahostkami, które przecież są tak mało istotne. W żadnym przypadku nie należy uciekać w nałogi, gdyż ich skutki mogą być naprawdę okrutne. Traci się kontakt z rzeczywistością, z rodziną i przyjaciółmi, świat postrzegany jest jako „coś”, co jest coraz bardziej pozbawione sensu. Dochodzi się do momentu, kiedy nie chce się już walczyć o własne życie.

„Pamiętnik narkomanki” jest napisany w taki sposób, że czujemy się, jakbyśmy sami przeżywali wydarzenia, które były udziałem bohaterki, sami byli nieuleczalnie chorzy, sądzili, że to już nasz koniec.
Baśka znajduje się w kompletnej dziurze, żyje, ale jednak nie żyje… Jak to jest, tak się czuć? Czy można jeszcze coś w takim przypadku ze sobą zrobić? Jak się ocalić? Na te pytania odpowiecie po przeczytaniu wspomnień.

Książkę tę oceniam jako naprawdę bardzo dobrą. Jak już pisałam, nauczyła mnie bardzo dużo. Życzę tego samego wszystkim, którym wpadnie ona w ręce. Myślę, że w głębi duszy każdy zastanowi się nad samym sobą. Nieraz musiałam zatrzymać się na jakimś fragmencie, przeczytać kilka razy, by go zrozumieć, ale to właśnie mi się podobało. Dzięki temu bardziej wgłębiamy się w treść. „Pamiętnik narkomanki” polecam osobom, które chciałyby się dowiedzieć, jakie są skutki narkomanii oraz co to w ogóle znaczy być narkomanem, a przede wszystkim tym, którzy mają za sobą "pierwszą komunię" (przyjęcie pierwszej dawki narkotyku) i nie wiedzą, co dalej. Polecam lekturę również tym, którzy borykają się z własnymi problemami i nie wiedzą, jak sobie z nimi poradzić. Zobaczą oni, że kłopoty dnia codziennego są niczym w porównaniu z nałogiem. Może w końcu zdecydują się coś z tym zrobić, zmienić swoje nastawienie do życia, dążyć do lepszego jutra. Życzę tym osobom, by odnalazły swoje szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz