środa, 25 listopada 2009

Magiczne losy Ludzi Lodu

Kiedy zaczynałam czytać "Zauroczenie" - pierwszą część "Sagi o Ludziach Lodu" Margit Sandemo - nie przypuszczałam, że niechęć do czytania książek całkowicie minie i że zacznę czytać kolejne tomy, aby dotrzeć do ostatniego, kończącego opowieści o tym niezwykłym rodzie.

Jesień 1581r. Zaraza w Trondheim zabrała wszystkich bliskich niespełna siedemnastoletniej Silje. Wyrzucona z dworu podążała do miejsca, gdzie palono zwłoki, aby się trochę ogrzać. Po drodze znalazła małą dziewczynkę kręcącą się przy zwłokach matki i porzuconego noworodka. Kiedy razem z dziećmi Silje dotarła do wielkiego ogniska, spotkała mężczyznę. Jego wygląd jednocześnie napawał dziewczynę strachem i w tajemniczy sposób przyciągał. Od chwili, kiedy spotkała mężczyznę o nieproporcjonalnie szerokich ramionach, jej losy przybrały zupełnie niespodziewany obrót...

Po uratowaniu Heminga, który był znajomym wspomnianego mężczyzny, Zwierzoczłek (tak go nazywała, bo nie znała jego imienia) znalazł dom, w którym mogła mieszkać wraz z dziećmi. W drodze do domu Benedykta Malarza, u którego miała się zatrzymać, towarzyszył jej przystojny Heming, lecz bohaterka myślała o kimś innym: jakieś nieznane jej dotąd uczucie i coś w rodzaju szacunku odczuwała do człowieka w wilczej skórze, o którym nic nie wiedziała.

Książka zaciekawiła mnie od samego początku. Fakt, że akcja toczy się w XVI wieku i jest z rodzaju fantastyki tylko dodaje jej uroku. Kiedy ją czytałam, zapominałam o tym, co dzieje się wokół mnie i przenosiłam się do świata Silje i Tengela. Czytając ją, możecie odkryć jego tajemnicę, która wiąże się z jego nadzwyczaj dziwnym wyglądem. Dowiecie się również, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Wydaje mi się, że osoba, która zacznie czytać, nie poprzestanie na pierwszym tomie. Wszystkie części cyklu są bardzo wciągające i czyta się je naprawdę szybko, myślę więc, że warto się skusić ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz